Jako marka EMOI i tworzący nią ludzie dołączyliśmy do kampanii Sklepy Wolne od Futer ( Fur Free Retailer ). Podziwiamy siłę i mądrość osób, które tworzą tą Kampanię. Jesteśmy dumni, że znajdujemy się w tym elitarnym gronie. Ta Kampania to już nie tylko styl życia, ale również jedyna właściwa droga do przyszłego rozwoju ludzkości.
Dostęp do informacji i dzielenia się nią poprzez internet i media społecznościowe już dawno odsłoniły kulisy produkcji futer. Kurtyna opadła !
Futro to nie tylko puchate okrycie lub futrzany detal ubioru, który widzimy na osobie. Nasza wyobraźnia zabiera nas dalej. Co się musiało wydarzyć, żeby to futro “zmieniło” właściciela ? Czar pryska ! Pozostaje tylko wizja dramatu żywej istoty.
Nie musimy zabijać, by chodzić w ciepłym ubraniu. Mamy ogrzewane domy, samochody, a tkaniny to często najnowocześniejsze materiały wyprodukowane w kosmicznych technologiach. Potrafią nas chronić od zimna, wiatru, regulować temperaturę naszego ciała. Rozwój myśli ludzkiej i postępów technologicznych są powszechnie dostępne i współczesny człowiek może w swoim najbliższym otoczeniu korzystać z tych dobrodziejstw.
Żyjemy w XXI wieku. Latamy w kosmos. Posiadamy nanotechnologie. Potrafimy drukować domy i elementy ludzkiego ciała. Potrafimy tworzyć najnowocześniejsze materiały w zależności od ich przeznaczenia - również na potrzeby uciech wizualnych. Korzystając z mądrości współczesnego świata możemy stworzyć świat przyjazny nam.
Ewa Suwińska - współtwórca marki Emoi.
Gdy studiowałam Architekturę Wnętrz i Wzornictwo Przemysłowe na ASP w Poznaniu jednym z bardziej interesujących przedmiotów na moich studiach była Bionika. Dziedzina projektowania wymyślona na potrzeby Armii Amerykańskiej, która czerpała inspiracje z podglądanej przyrody i odwzorowywała zaobserwowane zjawiska, by ulepszać projekty. Przykładem jest podglądanie i analiza budowy skóry rekina i stworzenie materiałów o podobnych właściwościach, by zmniejszyć opór wody jak i zabezpieczyć kadłuby statków przed przyczepiającymi się do niego roślinami i zwierzętami. Jako młodzi, przyszli projektanci poznając Bionikę i uczać się projektowania według tych zasad, byliśmy zafascynowani jej mądrością i jej pryzmatem patrzenia na świat. Z natury można i wręcz należy czerpać, ale w sposób inteligentny i szlachetny. Podglądać przyrodę, podziwiać ją, uczyć się od niej i nią inspirować !
Futro w EMOI ! Proszę bardzo, ale sztuczne. W EMOI używamy wyłącznie sztucznych futer. Dostarcza nam je zaprzyjaźniona firma. Przepiękne, francuskie, sztuczne futra. Zawsze się nimi zachwycamy ! Docierają one do nas w specjalnych paczkach, w których zawieszone są na stelażach z haczykami, by się nie pogniotły. Błyszczący wielowarstwowy, miękko poruszający się włos. Kolory - każdy możliwy. Naturalne beże, głębokie granaty pod kolor tkaniny. Wybór ogromny ! Cieszymy się z nich, bo wiemy, że nie stoi za nimi okrucieństwo, ale inspiracja piękną przyrodą.
Hodowla zwierząt na futro to barbarzyństwo. Zakup produktów z użyciem naturalnego futra to wyraz najwyższej ignorancji. Ten łańcuch napędzającej się machiny może przerwać zmiana myślenia i zachowań konsumenckich, bo jak wiemy popyt tworzy podaż. Nowocześnie myślący konsumenci modę postrzegają szerzej i nie przez pryzmat realizacji próżnych potrzeb, a wybór produktów opierają na świadomym wyborze wiążąc go z historią i filozofia marki.
My jako marka modowa EMOI sami dokonaliśmy wyboru i przystąpiliśmy do Sklepy Wolne od Futer ( Fur Free Retailer ). Realizując nasze projekty nie widzimy cienia najmniejszej potrzeby, by używać naturalnych futer. Wierzymy, że nasze Klientki wspólnie z nami będą iść tą modową drogą !
Spełniając modowe marzenia wybierajmy produkty, które szanują otaczający świat, by przyszłe pokolenia mogły cieszyć się jego pięknem !
Ewa Suwińska